Namiastkę basenu o pojemności nawet kilkunastu metrów sześciennych kupimy w marketach już za kilkaset złotych, a jeżeli będziemy systematycznie używać odpowiedniej chemii basenowej i sprzątać nieckę odkurzaczem basenowym – taki basen z powodzeniem posłuży celom rekreacyjno-towarzyskim. Jednak trwałość składanej i rozkładanej niecki na kolejne sezony może być problematyczna.
Na drugim biegunie oferty basenów zewnętrznych znajdą się baseny z niecką żelbetową, wykończoną np. folią, z profesjonalnym filtrem, pompą, ogrzewaniem wody, oświetleniem itd. – wykonanie takiego basenu to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Spora część potencjalnych inwestorów rezygnuje z basenu ze względu na konieczność prowadzenia uciążliwych prac budowlanych w gotowym, urządzonym już ogrodzie. Wykopy, betonowanie, transport - wyobrażenie skutków takich działań potrafi skutecznie odstraszyć amatorów własnego basenu… Dobrą alternatywą wydaje się w tym przypadku basen systemowy o konstrukcji drewnianej, wykładanej folią basenową. Nieckę takiego basenu możemy ustawić na trawniku, bez konieczności wykonywania wykopów (płytę żelbetową trzeba jednak wykonać przy większych nieckach).
Basen ma obieg wody (skimmer + dysze napływowe), pompę obiegową i filtr piaskowy, oświetlenie… Można podłączyć ogrzewanie wody poprzez wymiennik ciepła zasilany np. z solarów. Nota bene częstym powodem rozważania budowy basenu ogrodowego jest nadmiar energii pozyskiwanej z instalacji solarnej latem – wówczas basen jest znakomitym buforem.
Budowa takiego „drewnianego” basenu trwa dwa, trzy dni i praktycznie nie powoduje zniszczeń w ogrodzie. Koszt basenu zamyka się w kwocie kilkunastu do dwudziestu kilku tysięcy złotych.
O szczegóły prosimy pytać mailowo lub telefonicznie.